Dlaczego coś nas śmieszy?

Dwóch myśliwych wybrało się do lasu na polowanie. W pewnej chwili jeden z nich pada na ziemię. Ma szklany wzrok i nie oddycha. Drugi myśliwy błyskawicznie wyciąga z kieszeni komórkę i dzwoni na pogotowie. „Mój przyjaciel nie żyje! Co robić?” – wykrzykuje, z trudem łapiąc powietrze. Osoba po drugiej stronie mówi: „Proszę zachować spokój. Pomożemy panu. Po pierwsze, proszę się upewnić, że pana przyjaciel na pewno nie żyje”. Zapada milczenie, następnie rozlega się wystrzał. W telefonie odzywa się ponownie głos myśliwego: „No dobrze, a co teraz?”

Powyższy żart uzyskał najwięcej punktów w badaniu ankietowym przeprowadzonym przez psychologa profesora Richarda Wisemana, w którym to angielscy internauci mieli oceniać śmieszność losowo przedstawianych dowcipów.

W tym żarcie (tak samo jak chyba w każdym) mamy do czynienia z czymś, co nazywam „logicznym paradoksem”. Gdy analizujemy tę historię i dowiadujemy się, że myśliwy ma się upewnić, czy jego przyjaciel na pewno nie żyje, oczekujemy/przewidujemy, że bohater sprawdzi puls, oddech i spróbuje go ratować. Jednak robi on coś nieoczekiwanego – zastrzelił przyjaciela. W tej absurdalnej sytuacji dwie skrajnie różne czynności, zastrzelenie przyjaciela i sprawdzenie pulsu, świetnie pasują do jednej kategorii: upewnienia się, czy przyjaciel nie żyje – to jest właśnie logiczny paradoks. W wyniku kontaktu z tą niespodziewaną, ale jednak logiczną sytuacją, zostają w naszych mózgach aktywowane nowe połączenia. A stworzenie nowych ścieżek neuronowych to trochę tak, jak nauczyć się wykonywać nową czynność i osiągnąć w niej sukces. Mózg się w tej sytuacji nagradza, wydzielając dopaminę. Różnica między tym, co spodziewaliśmy się dostać, a tym, co faktycznie dostaliśmy (a nowe też jest fajne), daje wrażenie nagrody.

Nagła zmiana interpretacji wywołuje śmiech i wyrzut dopaminy. Poczucie humoru polega na połączeniu ze sobą elementów, które teoretycznie mają mało ze sobą wspólnego. Humor to po prostu niespodziewane i nietypowe połączenia neuronalne w mózgu. W związku z tym poczucie humoru podnosi kreatywność, również w rozwiązywaniu problemów w naszym życiu, a oprócz tego wspomaga układ odpornościowy i łagodzi ból. Choć wydać się to może dziwne do rozwiązywania problemów w naszym życiu najlepiej podchodzić z poczuciem humoru, zwiększa to prawdopodobieństwo na ich rozwiązanie i jest to uzasadnione naukowo.

Co zwiększa 30-krotnie prawdopodobieństwo, że coś nas rozśmieszy? Towarzystwo. W samotności bardzo rzadko zdarza się nam śmiać. Tę zależność wykorzystują twórcy seriali komediowych, w których w odpowiednim momencie włączany jest śmiech tłumu.

Podsumowując, do życia najlepiej podchodzić z humorem i dbać o dobre relacje, gdyż jesteśmy istotami społecznymi, w ten sposób po prostu łatwiej jest żyć.

Źródła:
David Rock, Twój mózg w działaniu, Wydawnictwo Rebis, Poznań 2014.
Richard Wiseman, Dziwnologia, Wydawnictwo W.A.B, Warszawa 2010.

Komentarze