Co nie istnieje obiektywnie? Część 1 – muzyka

Tak naprawdę trudno zdefiniować czym jest istnienie, a tym bardziej istnienie obiektywnie. Nie będę się zagłębiał w słowne potyczki i definicje tego przedziwnego zjawiska i skupię się na zjawisku istnienia tak jak je rozumiemy intuicyjnie.

Są różnice ciśnień atomów powietrza – fale. Te które mieszczą się w zakresie słyszalności człowieka nazywamy potocznie dźwiękami. Czasem niektórym z nich nadajemy znaczenie i nazywamy muzyką. Co ciekawe ludzie robią to jednakowo, np. osoby z afrykańskich plemion, które nie znają języka angielskiego i zachodniej muzyki nadają muzyce takie samo emocjonalne znaczenie jak ludzie Zachodu.

Choć muzyka nie istnieje obiektywnie ponieważ trzeba nadać znaczenie tylko wybranym falom dźwiękowym spośród wielu, to ludzie robią to jednakowo a więc w pewnym sensie obiektywnie, co jest faktem niezwykłym, wręcz paradoksem.

Kolejną dziwnością dotyczącą muzyki jest to, że jest ewolucyjnie, biologicznie zbędna, w żaden sposób nieprzydatna do zachowania gatunku i przetrwania, a skoro tak to nie powinna istnieć. Zwrócił na to uwagę odkrywca ewolucji biologicznej Karol Darwin, stwierdzając: w swoim dziele pt. „O pochodzeniu człowieka i doborze płciowym” – „Skoro zaś ani zamiłowanie, ani zdolność do wytwarzania tonów muzycznych nie są właściwościami oddającymi najmniejszą nawet przysługę człowiekowi w jego codziennym trybie życia, musi je zaliczyć do zdolności najbardziej tajemniczych, w które człowiek jest wyposażony.”

Intrygujące jest to, że muzyka często występuje w relacjach osób, które przeszły stan śmierci klinicznej. Jednak według tych osób „po tamtej stronie” muzykę się nie słucha, tylko czuje i karmi się duszę.

W badaniach osoby chore na alzheimera nie potrafią zapamiętać tekstu piosenki, ale przy akompaniamencie muzyki już tak. Znane są też przypadki muzyków chorych na alzheimera, którzy nie pamiętają jak wyglądają ich bliscy, oraz co jedli a obiad, ale za to pamiętają jak się gra na gitarze i śpiewa, co potrafią robić aż do śmierci.

Podsumowując muzyka jest szczególnym i nietypowym aspektem naszego życia. Obiektywnie nie istnieje bo trzeba falom dźwiękowym nadać znaczenie, choć wszyscy robimy to praktycznie tak samo i nie musimy się tego uczyć, rodzimy się z wiedzą jak to robić. Muzyka jest ewolucyjnie i biologicznie zbędna, nieprzydatna do zachowania gatunku a więc teoretycznie nie powinna istnieć. Muzyka często występuje w relacjach z pogranicza śmierci i jest wykorzystywana przez różne systemy religijne. Z kolei chora alzheimera nie ma żadnego wpływu akurat na pamięć muzyczną. Z pewnością muzyka jest czymś dziwnym i nietypowym dla naszego codziennego życia.

Komentarze