Dziękuję wszystkim tym czytelnikom, którzy biorą udział w merytorycznej i kulturalnej dyskusji na forum (Facebook) , w ten sposób możemy uczyć się od siebie nawzajem. Zdarza się, że mamy inne poglądy, różną wiedzę, inaczej interpretujemy te same informacje, ale mamy wspólny cel – lepsze poznanie funkcjonowania rzeczywistości, więc jesteśmy sprzymierzeńcami i partnerami a nie wrogami, proszę pamiętajcie o tym gdy się wypowiadacie. Poprzednie dwa posty dotyczyły wiary i sceptycyzmu, komentarz na ten temat czytelnika o pseudonimie Mirmur, wyjątkowo mnie jak i Was urzekł, więc za jego zgodą zacytuje go, by pokazać, że fanpage może być dobrym miejscem publikowania nie tylko moich ale też Waszych ciekawych przemyśleń.

Wiara to jeden z 3 filarów naszej marnej egzystencji. Wiara, że istnieje tzw. wyższy cel, którego nie znamy i nie rozumiemy. Próbujemy poznać i zrozumieć. Wiara ma niepojętą moc poznawczą. Zanim empirycznie doświadczymy czegoś, wierzymy, że to istnieje. Wiara to siostra miłości. Wiara prowadzi do poznania. Jeśli miłość to oczekiwanie dobra, to wiara jest oczekiwaniem poznania, odkrycia, przeniknięcia tajemnic. Nadzieja natomiast daje nam wytrwałość w naszych dążeniach, że mają one sens. Kochamy, wierzymy i mamy nadzieję. To jest definicja dobra. Zło to brak wiary, nadziei i miłości. Zło się tym żywi. Nie karmy tego co nas zubaża. Oczekujmy dobra, wierzmy, że je poznamy i miejmy nadzieje, że doświadczymy dobra, że jesteśmy jego częścią.

Komentarze