Rzeczywistość na najgłębszym poziomie jest kształtowana przez matematykę. Jedno z najważniejszych pytań w ogóle brzmi: „Prawa matematyki tworzymy czy odkrywamy?” Ponieważ w świecie nauki praktyczne doświadczenie jest jedynym sędzią, który rozstrzyga wszystkie konflikty, a od starożytności jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, jak powiedzieć temu wielkiemu pytaniu „sprawdzam”, więc pozostają przypuszczenia i opinie. Zasadniczo ci, którzy kiedykolwiek się nad tym zastanawiali, dzielą się na dwie grupy o różnych poglądach. Osoby, które twierdzą, że matematyka to obiekt całkowicie niezależny od naszych umysłów, a my tylko odkrywamy jej prawa, to platonicy. Z kolei ci, którzy twierdzą, że prawa matematyki są tylko wytworem naszych mózgów, to formaliści. Pomimo różnych opinii wszyscy obiektywnie używają tej samej dziedziny i ją badają.
„Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.” 1 Kor 13, 9-10.
Całą naukę możemy porównać do drzewa. Korzenie to matematyka, następnie jest fizyka, chemia i biologia. Biologia to pień, z którego idą rozgałęzienia nauk, takich jak psychologia, historia, politologia itp. Im częściej zadajemy pytanie „dlaczego?” w nauce, tym schodzimy niżej po tym drzewie.
DLACZEGO ISTNIEJE RACZEJ COŚ NIŻ NIC?
DLACZEGO W OGÓLE ISTNIEJĄ PRAWA PRZYRODY I WSZYSTKO SIĘ IM PODDAJE?
Ja nie wymyśliłem powyższych pytań, one są stare jak homo sapiens.
Ciekawe jest to kiedy powstały zasady funkcjonowania wszystkiego co nas otacza. Dla przykładu