Co jest stałe? Co jest przypadkowe? Co ewoluuje?

Kiedyś było…nic. 13,8 miliarda lat temu nastąpił Wielki Wybuch i powstała materia oraz stałe fizyczne. Przypadkowe skomponowanie tych niezmiennych praw przyrody, tak by mogła powstać otaczająca rzeczywistość i świadomy, inteligentny obserwator, czyli człowiek wynosi 1:10229 (cyfra, która ma prawie 300 zer), jest to zasada antropiczna. Wszystkich atomów w całym wszechświecie jest ok.1080 a prawdopodobieństwo przypadkowego trafienia szóstki w lotto ok. 1:14 000 000. A więc jest to prawie niemożliwe by prawa przyrody skomponowały się same, przypadkowo. Ateistyczny kontrargument jest taki, że jeżeli wiele razy przypadkowo będzie się komponować prawa przyrody, to stanie się bardziej prawdopodobne, że w końcu rzeczywistość zaistnieje. Jednak w tym momencie znów dochodzimy do problemu inteligentnej istoty, która ma „rzucać kostką”.

Ewolucja biologiczna jest tylko drobnym fragmentem ewolucji wszechświata. To, że wszystko ewoluuje jest faktem, nie chce mi się teraz tego udowadniać, gdyż w swojej książce przedstawiłem na ten temat sporo dowodów. Ewolucja biologiczna to przypadkowe mutacje i dobór naturalny, poprzez testowanie różnych opcji i przetrwanie oraz dziedziczenie tych najbardziej optymalnych.

Około 3,7 miliarda lat temu powstała pierwsza komórka i od tego momentu nastąpiła ewolucja z układów fizycznych i chemicznych na ewolucję układów biologicznych. Oznacza to, że potrzeba było aż 3,7 miliarda lat i prawie miliarda prób (pokoleń) by z pierwszej pojedynczej komórki mógł powstać ktoś taki jak człowiek. By gdzieś w rozszerzającym się wszechświecie na peryferiach Drogi Mlecznej pośród miliardów galaktyk, bilionów gwiazd i biliardów planet, taki mało znaczący pyłek jak my zastanawiał się nad sensem własnej egzystencji, marnował energię na kłótnie polityczne i zabiegał o lajki na Instagramie.

Ewolucja jednak nie istnieje w prawach matematyki, fizyki i chemii one są stałe i niezmienne (np. prędkość światła, masa protonu, czy to że 2+2=4) i wszystko na to wskazuje zdeterminowane, a ich przypadkowe skomponowanie tak by rzeczywistość mogła zaistnieć jest praktycznie niemożliwe. Stałe prawa matematyki, fizyki i chemii są jak „siatka” praw przyrody, a przypadkowość i zmienność (np. biologiczna) są jak „otwory w płocie”, które mogą wystąpić tylko w pewnych granicach i w miejscu dokładnie do tego wyznaczonym.

Czy naszym życiem rządzi przypadek, czy wszystko jest zdeterminowane? Gdyby wszystko było przypadkowe lub wszystko było zdeterminowane niemożliwe byłoby wtedy posiadanie wolnej woli. Ołówek postawiony pionowo na stole przewróci się i jest to zdeterminowane, możemy jednak sami zadecydować o miejscu tego upadku, lub pozwolić działać przypadkowi, mało tego możemy coś takiego jak ołówek wymyślić, wyprodukować i używać w różny sposób. Zarówno ewolucja jaki i nasza egzystencja, świadomość, decyzje i ich konsekwencje istnieją tylko i wyłączne dlatego, że przypadek i determinizm żyją w jakiejś przedziwnej symbiozie.

Nie wiemy jaka będzie nasza następna myśl i nie możemy jej wybrać, w tej sytuacji trudno mówić o wolnej woli. Wiemy za to jakie mamy intencje. Każde nasze decyzje poprzedzone są jakąś intencją, którą możemy wybrać, która może być np. dobra lub zła. Jesteśmy więc świadomi i wolni, nie zmarnujmy tej nieprawdopodobnej szansy, która nie zdarza się często, jaką dostaliśmy będąc tylko lub , istotnym lub nieistotnym pyłkiem we wszechświecie.

Komentarze