W takim wypadku zgodnie z tym co sugerują ateistyczni naukowcy, życie jest wynikiem przypadku bez przyczyny. A zgodnie z tym co sugeruje ewolucja twoja egzystencja polega tylko i wyłącznie na zdobywaniu pożywienia i rozmnażaniu się. Jak w takim razie odnaleźć się w takiej rzeczywistości? Moim zdaniem należałoby nadać sens egzystencji wbrew nauce.